Każdy może zrobić sobie, swojemu dziecku, bliskim na urodziny, przyjaciołom komin jedyny w swoim rodzaju i to prosto od serca ;)
1. Wybierałam tkaniny. Ja tradycyjnie polska bawełna i minky ;)
2. Z wybranych materiałów wycięłam prostokąty. Robiłam komin dla Jaśka, więc wycięłam prostokąty o długości 23 cm wysokość i 53 cm długość ( 1,5 cm dodałam na zszycie). Jaś ma obwód główki 47, a chciałam żeby był trochę luźniejszy.
3. Prostokąty połączyłam za pomocą szpilek. Materiały prawymi stronami do siebie! Zszyłam ze sobą dłuższe boki. Zawsze szyje w ten sposób, że minky jest na dole, a bawełna u góry. Minky się wtedy aż tak nie ściąga.
4. Teraz czas zrobić coś, co trudno wytłumaczyć. Chodzi o to żeby przeciągnąć materiał przez środek, tak, aby prawe strony bawełny przylegały do siebie, i prawe strony minky również do siebie. Tak jak widać na zdjęciu poniżej. Zrobiłam to w ten sposób : włożyłam rękę między bawełnę i minky , załapałam za bawełnę , pociągnęłam ją do środka i wyrównałam do brzegu.
5. Teraz pozostało zszycie komina dookoła. Zszyłam bawełnę z bawełną i minky z minky. Pozostawiłam 3 cm otwór na przewrócenia materiału na prawa stronę.
6. Przewróciłam komin na prawą stronę. Zszyłam otworek.
Gotowe ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz