poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Rok

I co ja mam tu napisać...
Właśnie dzisiaj o godzinie 18 minął rok..
Rok temu przyszedł na świat mały człowieczek, który wywrócił mój świat do góry nogami.
Ten mały człowieczek stał się całym moim życiem.
 Moim słońcem i księżycem.
Moją radością i smutkiem.
Moją siłą i słabością
Moją nadzieją i zwątpieniem
Moim dniem i nocą
Moim dzieckiem i przyjacielem
Moją miłością czystą, świętą
bezwarunkową
jedyną w swoim istnieniu
Niepodważalną
i Nieśmiertelną


Dokładnie rok temu o tej godzinie leżeliśmy po raz pierwszy razem...zmęczeni tą pierwszą wspólna drogą, jaką był poród. Jeszcze brudni, pachnący naturą, tak ...tak  pachnie nowe życie, tak samo jak milion lat temu to ta sama siła sprawiła, że jesteś tu...  tak silni, nierozerwalni ..... pamiętam to uczucie. To tak jakbyś był Stwórcą, Panem Świata, Wszechmocny... Jakbyś przeniósł górę, dokonał cudu.
Jakże słowa mogą to określić... Słowa mogą to tylko ograniczyć.
Dziękuję Ci, że jesteś.
Jesteś całym światem i ten świat jest Tobą.
Dlatego życzę Tobie abyś żył tu i teraz jak najpiękniej potrafisz.



niedziela, 19 kwietnia 2015

Torba na zakupy z zasłony

Duża torba na zakupy z zasłony? czemu nie !
Potrzebowałam torby większej niż zwykła szmaciana, znalazłam niepotrzebne materiały, chwila pracy i jest. Oto Ona ;)
Gdyby ktoś się kiedyś nudził to polecam taką robótkę. Przyjemne z pożytecznym ;)
poniżej krok po kroku jak powstała torba, dla tych którzy nie wiedza jak się za to zabrać.
 ( również nie widziałam, torba jest uszyta spontaniczne, poniższego opisu proszę nie traktować jako wzoru, idealnego schematu,  najlepiej zapytać fachowców lub poszukać szablon w necie  ;)


  1. Rozpoczęłam od materiałów. Wycięłam 2 prostokąty z zasłony i  2 z zamszu (wnętrze torby, raczki i spód). Wymiar dowolny, im większy tym lepiej. Zawsze lepiej więcej uciachać, niż  miałoby nam potem zabraknąć. (Lewa strona mojego zamszu to skórka)



2. Nałożyłam materiał lewą stroną na zamsz (zamszem do środka- u mnie prawa strona zamszu to skórka ;) i przyczepiłam szpilkami, po czym przejechałam maszyną po dwóch bokach. I tak samo z drugimi prostokątami zamszu i zasłony. (należy pamiętać, żeby zamszu było troszeczkę więcej niż bawełny)



3. Ok, mam już główną część torby. Teraz czas na spód. Wycięłam prostokąt z zamszu. Przyłożyłam go do dolnej części jednego boku torby i przyczepiłam szpilkami, żeby się nie przesuwał, po czym zszyłam. (chciałam mieć zamsz w środku torby, więc tak jak widać na zdjęciu, przyłożyłam stroną lewą do bawełny). 





4. Tak samo zrobiłam z drugim bokiem torby. I wyszło takie cuś ;)


5. Teraz chyba najtrudniejsza rzecz do zrobienia. Złożyłam spód na połowę (można sobie zaznaczyć, żeby wyszło równo) i przeszyłam do połowy z obu stron, tak jak na zdjęciu. Spód będzie  ładniej się układał i wyglądał. (wystające nitki należy uciąć ;)



6. Rączki. Nic trudnego, dwa wąskie paski obszyłam z dwóch stron. Wszyłam w międzyczasie, gdy obszywałam górną część torby. Obszyłam kilka razy, aby były mocniejsze i większy ciężar zniosły ;)




7. Pozostaje tylko połączyć razem boki torby. Obszyłam kilka razy, by była mocniejsza. Przy spodzie należy uważać, by maszyną dojechać do połowy.
 Jak widać nie poszło idealnie, materiał  podwinął się dwa razy, ale to bez znaczenia, te błędy nie będą widoczne na prawej stronie torby.



Na sam koniec obciąć zbędne części materiału i wystające niteczki. Przełożyć na prawą stronę.
Duża torba na zakupy i nie tylko gotowa ;)






wtorek, 14 kwietnia 2015

Akcja "Setki słoni dla dzieciaków"

Super akcja  zorganizowana przez Fundację Słonie Na Balkonie. Słoniki dla dzieci ze Szpitala Psychiatrycznego w Łodzi.  Ogólnie chodzi o to by uszyć słonika, technika dowolna, może być duży mały, jednokolorowy, wielokolorowy, szyty ręcznie, maszynowo,z filcu, polaru, bawełny, dzianiny, ..... jak poniesie fantazja. Jedyny warunek to by słoniki były bezpieczne dla dzieci ( guziczki mocno przyszyte, bez niebezpiecznych elementów).

Słoniki należy wysłać na adres fundacji, ul. Gdańska 90, lok 3-1, 90-508 łódź

Szczegóły akcji na stronie Fundacji- http://slonienabalkonie.pl/projekty/setki-sloni-dla-dzieciakow/

A tak na marginesie- Słoniki wysłane do 20 kwietnia biorą udział w konkursie. A do wygrania - Maszyna do szycia ;)

Moje pierwsze słoniki, nie wyszły idealnie, ale mnie się podobają ;)
W szyciu pomogła mi stronka  http://adelaszyje.blogspot.com/2015/03/setki-soni-dla-dzieciakow-uszyj-sonia-z.html
Jest tam opisany krok po kroku jak sobie poradzić ze słoniątkiem.

Ja osobiście postanowiłam, że uszyję większego słonika, ponieważ ten z szablonu wyszedł za mały, miałam problem z przełożeniem trąby na prawą stronę.

A oto moje dwa słoniki ;)





piątek, 10 kwietnia 2015

spódnica na lato

Wena twórcza mnie nie opuszcza.
Jakiś czas temu dostałam stare zasłony, które tak oto wykorzystałam.
Uszycie spódniczki zajęło mi  łącznie z godzinkę czasu. No nie licząc oczywiście czasu na doszycie "klinu" , bo jak  się później okazało (wykrój spódnicy zrobiłam przed świętami) poświąteczne jedzenie wyszło mi boczkiem ;)


1. Zasłonę złożyłam na pół. Wymierzyłam długość spódnicy.

2. Zaznaczyłam długopisem z każdej strony po  54 cm (pamiętając o 1 cm na podłożenie), tak żeby  wyciąć półkole.



3. Obszyłam spód spódnicy dookoła.

4. Postanowiłam, że wszyje pasek, żeby ładniej wyglądała. Wycięłam pasek. Obszyłam. Wszyłam do spódnicy.

5. Przymierzyłam ... i okazało się, że się nie zmieściłam, w związku z tym zrobiłam  klin ;)

6. Spódnica gotowa ! Przy następnej muszę pamiętać, żeby dokładnie zmierzyć swój obwód i broń Boże nie odkładać szycia na poświętach  ;)




środa, 8 kwietnia 2015

pierwsza bluzka

Jaka jestem dumna. Ze starego materiału kupionego z 4 lata temu wyczarowałam bluzkę.
Zupełnie spontanicznie na wyczucie. Wzięłam z szafy moja ulubioną bluzkę i odrysowałam wzrór na znalezionym materiale, zostawiłam po 3 cm na podłożenie i zszycie. Fantazja ruszyła i tak oto powstała moja pierwsza bluzka. I nie ostatnia, bo zamierzam powiększyć swoją garderobę o rzeczy uszyte tylko przeze mnie ;) Fajnie jest nosić swoje ciuchy. Jedyne w swoim rodzaju. Nie chińskie. Nie markowe. Nie drogie. Ale bezcenne ;)


A tak na dodatek, jakby magiczna siła mi w tym pomogła ;) znalazłam akcję, na którą zapraszam wszystkich. Uwolnij tkaniny ze swojej szafy!! ;)
Więcej o akcji - http://zapomnianapracownia.blogspot.com/2012/06/akcja-uwolnij-tkaniny.html

http://2.bp.blogspot.com/-VuZd77UhnmY/T-JIHP1i_kI/AAAAAAAAAmw/Yf5qKgyp7aE/s1600/baner++2.jpg

wtorek, 7 kwietnia 2015

Za 20 dni rok

Czy chce mi się w to wierzyć, czy nie, fakt jest taki, że mój mały Jaś zaraz skoczy roczek....
Kiedy ten czas minął? nie wiem...
Czas, jest i nie da się go zatrzymać.
Czas stworzony przez ludzi, czy przez naturę. To nie ma znaczenia.
Jesteśmy, żyjemy, i odejdziemy stąd jak przyjdzie pora.

Mały Jaś tak szybko rośnie. Niedawno miał pół roku. Za chwilkę minie rok, od kiedy po raz pierwszy się spotkaliśmy...
Jak bardzo mnie zmienił? Jakim dzięki niemu jestem człowiekiem?
Kim będę za jakiś czas? Co nam ześle los?
Jaki będzie Jaś? Czy jest szczęśliwy?
Czy robię wszystko co mogę, by był szczęśliwy?
Nie wiem... Staram się jak mogę. Chcę by był dobrym człowiekiem i by w przyszłości robił to, co kocha.