niedziela, 16 sierpnia 2015

sierpniowe

Dwa tygodnie sierpnia minęły jak z bicza strzelił.
Kilka wyjazdów jednodniowych, dwa dwudniowe i już szesnastego.
Niewiele się działo w Mam Jasia. Nie miałam weny szyć, pisać... Upały niesamowite w tym roku, być może dlatego. Ciężko się skupić na czymkolwiek. Mimo tego nie żałuję, że trochę zaniedbałam szycie. Odkryłam coś innego. Zaczęłam skupiać się na swoich emocjach. Na tym co się dzieje ze mną, kiedy się denerwuję, kiedy  coś mi nie wychodzi, kiedy ktoś mnie irytuje. Zaczęłam szukać przyczyn nie na zewnątrz, ale w środku mnie, w wydarzeniach z dzieciństwa, dlaczego czuję to co czuję... dlaczego ktoś mógł doprowadzić mnie do takiego stanu, co  tak naprawdę się wydarzyło.
Zaczynam odkrywać to co prawdziwe. Zaczynam szanować siebie.
Mam zablokowaną czakrę serca.
Myślałam, że ta akurat jest na pewno odblokowana, przecież kocham moje dziecko miłością nieskończoną.
Myślałam, że to chodzi o miłość.
Odkrywałam, że smutek który noszę w sobie jest przeogromny. Coś bardzo przykrego  wydarzyło się kiedyś w moim życiu. To coś ciągle jest schowane w moim sercu.
Powoli się tego pozbywam, świadomość to początek tej drogi. Teraz jest czas na działanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz